sobota, 31 maja 2014

22.05.2014

Josip Generalić był synem swojego ojca i potrafił to wykorzystać. Malował na szkle, prymitywne obrazy, pokazujące Beatlesów, życie na wsi i koguty.

Miał troszkę łatwiej, ponieważ jego ojciec Ivan przetarł mu trochę szlak i to on jako pierwszy w całej wsi, gdy jeszcze nie było łazienek, a większą część domu stanowiły pomieszczenia gospodarcze, zaczął przygodę ze sztuką. Dzięki staraniom dwóch byłych żon Josipa można oglądać jak żyliśmy ponad 100 lat temu, w świetnie zachowanym skansenie.

Na miejscu również można kupić oryginalne pracę (ceny zaczynają się od 500 kn za kwiatka) oraz reprodukcje (30 kn).
Za 2 000 euro można stać się właścicielem obrazu, z galerii żon sławnego malarza. Bardzo miłe i gadatliwe panie, zaproszą do domu na herbatę i omówią każdy detal prac byłego męża.
Jedna rzecz, którą trzeba im oddać, to fakt, że stworzyły wielkie muzeum i mała miejscowość za Koprivnicą stała się celem dla wielu fanów sztuki prymitywnej.
Nasza wycieczka troszkę pieniędzy tam zostawiła. Ja się nie skusiłam. 

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz