Dziś ciąg dalszy wypraw. Udało mi się w końcu dojść nad Savę, bardzo ładnie utrzymana rzeka o super czystej, turkusowej wodzie, wygląda na prawdę zjawisko, przy zachodzącym Słońcu, pomijając fakt, że wszędzie, nawet w centrum miasta mamy lokalne wysypiska śmieci. W drodze powrotnej zboczyłam z głównej drogi, gdzie huczało mnóstwo tirów z rejestracjami SLO i poszłam wzdłuż terenów zielonych z jeziorkami.
Okazało się że to tak zwane wcześniej szachty, jak w Poznaniu i na tym terenie wydobywają materiał wykorzystywany do budowy cegieł.
Jeśli myślicie, że u nas jest syf to patrzcie na to:
Można tutaj umeblować mieszkanie, przyłączyć kanalizacje i nieźle na tym wyjść. Tutaj nawet żonkile muszą walczyć o kawałek miejsca.
Tam przy tych cegielniach na częściej uczęszczanych trasach, ziemia była pomarańczowa i błotnista na tyle, że lepiej, żeby moja Mama nie widziała zdjęcia buta. Było już za późno zanim się zorientowałam w co wdepnęłam, a pierwsza zasada turysty nie wracaj się jeśli jesteś za daleko.
Spotkałam się z odnogą Savy, nazwaną smródką, chociaż wcale nią nie była, jeśli przymknąć oko na plastiki, woda była dość czysta.
Okazało, się że to ta sama smródka, która przepływa niedaleko nas, więc kolejne ważny punkt lokalizacyjny. Tam spotkałam pana wędkarza na rowerze. Na wczorajszej imprezce jadłam Skusze, czyli makrele, która nie smakowała jak makrela wcale, a była pyszna, prosto z rzeki z ośćmi i całym osprzętem.
Mieliśmy więc o czym rozmawiać, a moje rozmówki polsko-chorwackie też mi się w końcu przydały.
Z rzeczki wyszłam prosto na tą ulicę, na której chciałam się znaleźć.
Do Zagrzebskich zwierząt można doliczyć kaczorki, nietoperza, nawet udało mi się zrobić mu zdjęcie i czapla.
Minęłam szpital i znalazłam ładny drewniany domek i fabrykę części do renówek. Był tam płotek na którym mogłam pstryknąć sobie foteczkę:
Dalej przeszłam wzdłuż osiedli. Domki wyglądają tak i są troszkę jakby przyklejone do siebie. Jeszcze na uwagę zasługiwała super furka.
kaczki kamuflaż, żonkile surwiwal, buty poligon, Fiat gnije. chorwacja w 8 słowach.
OdpowiedzUsuń