W sobotę rano wybraliśmy się przez "zamek Drakuli" w Postojnie na Słoweni do Wenecji, miasto i wszystko po drodze było wspaniałe. W życiu nie widziałam czegoś takiego.
Widok z wybrzeża na Alpy rzuca na kolana. Spaliśmy w Jesolo 100 m od Adriatyku.
Rano wracaliśmy przez Trieste, stacjonowały tam wojska podczas II Wojny Światowej, Rovinj i nocną Rijeke do Zagrzebia.
Wydaje mi się, że byłam na tygodniowych wakacjach. A te widoki, przy wspaniałej pogodzie około 25 stopni, to chyba wcale nie nadają się do opisania.
zdjęcia dawaj!
OdpowiedzUsuń